McCowan o swoich początkach w Celticu

0
Luke McCowan
fot. www.celticfc.net

Dla nowego zawodnika Celticu Glasgow, Luke’a McCowana, miniony tydzień był nieco burzliwy po tym jak przeniósł się do ekipy The Bhoys w ostatnim dniu letniego okna transferowego.

McCowan był piłkarzem Dundee, kiedy oglądał losowanie Ligi Mistrzów, a gdy 36 godzin później ogłoszono harmonogram rozgrywek, był już piłkarzem Celticu.

Dzień później pomocnik zadebiutował w barwach The Bhoys, a konkretnie w wygranym 3:0 meczu derbowym. Kiedy zapytano go, jak minął mu tydzień od tamtej pory, McCowan odpowiedział: – To był nieco chaotyczny okres, jak możecie sobie wyobrazić, ale wszystko przebiegło naprawdę płynnie. Chłopaki, personel i wszyscy w klubie byli wobec mnie niesamowici.

– Najważniejsze było duże zaufanie ze strony trenera. Po meczu z Rangersami podziękowałem mu za to zaufanie, którym mnie obdarzył. To było niesamowite, słyszeć taki doping.

– Ale tak naprawdę to był po prostu kolejny mecz i wiedziałem, że muszę grać dalej, tak jak dotychczas i być skoncentrowanym i starać się popełniać jak najmniej błędów po około czterech godzinach snu. Wiedziałem jednak co mam robić, a kiedy jesteś w tym środowisku, jest to poważne zadanie. 

Gra w drużynie grającej w Lidze Mistrzów oznacza duże prawdopodobieństwo gry w tych rozgrywkach, a w przypadku McCowana może się to zdarzyć już w przyszłym tygodniu.

– To trochę surrealistyczne. W tym roku prawdopodobnie będę miał wiele rzeczy, których nie robiłem dotychczas, jak na przykład debiut w Lidze Mistrzów. Jeśli dostanę szansę gry, to będzie to kolejny wielki kamień milowy w mojej karierze.

Źródło: www.celticfc.net