Celtic Glasgow z kolejnym mistrzostwem kraju. Latem tournée po Japonii

0
Celtic FC
fot. www.celticfc.net

Sezon 2022/23 powoli zbliża się do końca. Oznacza to też, że zbliża się okres urlopowy. Pamiętajmy jednak, że przerwy między rozgrywkami upływają bardzo szybko. Co można powiedzieć na temat planów dotyczących kolejnego sezonu?

Tournée po Japonii

Na pewno Celtic zawita do Japonii. Wyjazdy w dalekie zakątki świata są latem bardzo popularne. Wystarczy zwrócić uwagę na to, co się dzieje u najlepszych europejskich ekip.

Dużą rolę w tym wszystkim odgrywa aspekt marketingowy. Chodzi o zdobywanie nowych kibiców i budowanie rozpoznawalności z daleka od swojego kraju. Kiedy kibiców jest więcej (i dodatkowo są rozsiani po całym świecie), można liczyć na większe zarobki. Szczególnie popularne kierunki to Stany Zjednoczone i Azja. Niemniej wszystko zależy od polityki klubu – Celtic w zeszłym roku zdecydował się odwiedzić Australię.

Przyjazd do Japonii można określić powrotem klubu po wielu latach. Ostatnia wizyta The Bhoys w Kraju Kwitnącej Wiśni miała miejsce w 2006 roku.

Sukces w europejskich pucharach

Na przewidywania dotyczące przyszłego sezonu jest jeszcze zbyt wcześnie, aczkolwiek można przypuszczać, że bukmacherzy raczej nie będą dawali Celtikowi większych szans na sukcesy w Lidze Mistrzów. Wystarczy spojrzeć na wciąż trwający sezon – nie oczekiwano wiele, a i tak ostatnie miejsce w grupie z pewnością było zaskoczeniem dla wielu typerów.

Popularność Celtiku w Japonii

Władze mistrzów Szkocji na pewno liczą na to, że popularność klubu na rynku azjatyckim zdecydowanie wzrośnie. Z drugiej strony można mieć wrażenie, że popularność już teraz jest bardzo duża. Wystarczy spojrzeć na skład Celticu – mamy aż pięciu Japończyków! Ponadto Kyogo Furuhashi, Daizen Maeda i Reo Hatate to ważne postacie zespołu. Poza wymienioną trójką jest jeszcze Tomowi Iwata i Yuki Kobayashi. Można przypuszczać, że mistrzowie Szkocji są jedną z bardziej japońskich drużyn w Europie.

Pamiętajmy też, że postawienie na Japończyków nie wzięło się z przypadku. Przy transferach schematy czasem są znacznie prostsze, niż niektórym kibicom może się wydawać. Krótko mówiąc, skoro jeden Japończyk się sprawdził, może warto postawić na kolejnego? Istotne jest też to, że możemy mówić o silnym penetrowaniu ligi japońskiej. Cała piątka trafiła do Glasgow prosto z Kraju Kwitnącej Wiśni. Wiele było wcześniej o marketingu, ale jednak nie można też zapomnieć o aspekcie czysto sportowym. Należy przez to rozumieć sparingi, jak i usilne rozglądanie się za wzmocnieniami. Kto wie, może japońska kolonia już niedługo stanie się jeszcze większa.

Brak mocnej ligi

Wydaje się też, że odwiecznym problemem Celtiku jest brak silnej konkurencji w lidze. Oczywiście raczej nie sposób coś na to poradzić, ale nie ma przypadku w tym, że efekty w Europie nie są satysfakcjonujące. Wróćmy może jeszcze do tego, co w tym sezonie działo się w Lidze Mistrzów – grupa z Realem, Lipskiem i Szachtarem od początku jawiła się jako trudna, ale warto zwrócić uwagę na ostatnią z tych ekip. Szachtar to zespół, który można porównywać do Celtiku. Do tego ekipa z Doniecka musiała przygotowywać się mimo wojny. Tymczasem The Bhoys wywalczyli zaledwie dwa oczka (właśnie z ukraińskich zespołem), natomiast Szachtar kontynuował europejską przygodę w Lidze Europy.

Celtic mógłby znaczyć w Europie więcej i to mimo poziomu ligi (w końcu lidze ukraińskiej też daleko do tych najmocniejszych). Naturalnie można też porozmawiać o tym, co działo się wcześniej. Sezon 2021/22 zakończył się na 1/16 finału Ligi Konferencji Europy, natomiast sezon 2020/21 to ostatnie miejsce w grupie Ligi Europy (przeciwnicy to Milan, Lille i Sparta Praga). Z kolei wcześniej Celtic trzy razy z rzędu odpadł w 1/16 finału Ligi Europy. Jednocześnie zdobyte niedawno mistrzostwo to jedenasty tytuł w ostatnich dwunastu latach. Jeśli klub chce zaistnieć w Europie, mistrzostwo Szkocji trzeba traktować jedynie jako przystanek przed grą w pucharach.

Czy w Glasgow nastąpi europejski przełom? Tego dowiemy się już za kilka miesięcy!

Źródło: www.celticpoland.com